niedziela, 24 marca 2013

Tortellini z mięsem wołowym

Tortellini to małe pierożki przypominające nasze uszka lub kołduny. Różnicą jest ciasto - do tortellini używamy ciasta makaronowego.

Ciasto makaronowe robię z samej mąki i jajek z odrobiną soli. Nie dodaję wody.
Ciasto wyrabiam w robocie. Kiedy jest już gotowe, przerabiam je jeszcze kilka minut w rękach. Aby było delikatniejsze i bardziej sprężyste można je przykryć ciepłą metalową albo szklaną miską.

Farsz przygotowałam z mięsa wołowego:
- 300 g mielonego mięsa wołowego,
- sól,
- pieprz,
- mała cebulka bardzo drobno posiekana,
- łyżka startego parmezanu.
Wszystkie składniki należy dobrze wymieszać o odstawić na ok. 30 min, żeby się "przegryzły".


Ciasto rozwałkowujemy bardzo cienko, wykrawamy kółka o średnicy ok. 5 cm.


Na każde kółeczko nakładamy farsz i sklejamy na pół. Wywijamy brzegi i sklejamy je podobnie jak uszka.






Tortellini gotujemy osolonej wodzie. Ja je podałam w rosole drobiowo-wołowym, ale można je też zapiec np. pod sosem pomidorowym.



 Smacznego!
 

Ciasto z kawałkami czekolady

Przepis pochodzi z książki "Złota księga kucharska" Wydawnictwa Olesiejuk.

Ciasto jest bardzo mocno czekoladowe, powiedziałabym, że wytrawne. Ma mocny czekoladowy smak, potęgowany delikatną nutką kawy. Idealne ciasto dla wielbicieli mało słodkich deserów.


Składniki:
- 1 i 1/3 szklanki mąki
- 1/2 szklanki gorzkiego kakao
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 kostki masła
- 1 szklanka brązowego cukru (można zastąpić białym)
- łyżka stołowa granulek kawy rozpuszczalnej
- łyżeczka esencji waniliowej
- 2 duże jajka
- 3/4 szklanki mleka
- 100 g kawałków czekolady

Polewa czekoladowa:
- 1/2 kostki masła
- 100 g gorzkiej czekolady (jeśli chcemy aby ciasto było słodsze, lepiej użyć mlecznej)

Masło i cukier utrzeć na gładką masę, dodać granulki kawy i wanilię. Dodawać po jednym jajku, nie przestając ubijać. Kiedy masa będzie gładka i błyszcząca dodawać powoli zmieszane wcześniej suche składniki (mąkę, kakao, sodę, proszek, sól) na przemian z mlekiem. Na końcu wmieszać kawałki czekolady.
Ciasto włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 45-50 minut (do suchego patyczka).
Ciasto zostawić na 15 minut w tortownicy, potem wyjąć na kratkę o ostudzić do końca.
Z masła i czekolady przygotować błyszczącą polewę, pokryć nią ciasto i odstawić do zastygnięcia.

Proporcja na tortownicę o średnicy 20 cm.


Smacznego!

środa, 5 września 2012

Krem z pomidorów z suszonymi pomidorami i mozzarellą

No i mamy schyłek lata. A co jest najlepsze u schyłku lata? Najlepsze są pomidory!

Składniki:
- bulion - ja robię standardowy na skrzydełkach kurczaka i włoszczyźnie, z dodatkiem ostrej papryczki
- pomidory - najlepsze oczywiście świeże, ale zimą sprawdzą się też te z puszki,
- łyżka koncentratu pomidorowego - dla pogłębienia koloru,
- sól, pieprz, cukier, zioła prowansalskie,
- posiekane suszone pomidory,
- posiekana albo starta mozarella (ja swoją potraktowałam blenderem),
- kromki focacci - na grzanki.

Bulion przecedziłam (mięsa i marchwi nie wyrzucać!) i do czystego dodałam pomidory, koncetrat i marchew. Pozwoliłam im się trochę pogotować a następnie zmiksowałam blenderem. Kiedy zupa osiągnęła jednolitą konsytencję przetarłam ją przez sito, aby uzyskać idelnie kremową konsytencję. Doprawiłam do smaku
Ze skrzydełek obrałam mięso. Nałożyłam je do miseczek, razem z suszonymi pomidorami. Zalałam zupą i posypałam mozzarellą. Dzieło uwieńczyły grzanki z focacci potarte ząbkiem czosnku.

Była to absolutnie najlepsza zupa pomidorowa, jaką udało mi się zrobić. Szczerze polecam!




Smacznego!

niedziela, 26 sierpnia 2012

Maślankowy sernik z musem malinowym

Bardzo prosty przepis na sernik - sernik, który nie opadnie, bo... nie rośnie. Ma bardzo delikatną, piankową konsystencję, nie jest słodki. Charakteru nadaje mu mus malinowy.

Przepis pochodzi z książki "Desery" wydawnictwa Konnemann.

Składniki:
- 8 herbatników na dno tortownicy - pokruszyłam je mikserem i rozsypałam na dnie,

- 750 g białego sera - w oryginalnym przepisie była ricotta, ale ponieważ nie mogłam jej dostać użyłam gotowego twarogu na sernik
- 4 jajka,
- 250 ml maślanki,
- pół szklanki miodu - dałam dwie duże stołowe łyżki,
- 2 łyżki mąki kukurydzianej,
- 1 łyżka soku z cytryny + trochę otartej skórki

Sos:
- szklanka malin,
- cukier puder - do smaku.

Ser ubiłam na gładką masę, dodając po jednym jajku. Mąkę wymieszałam z maślanką i tą miksturę powoli dolewałam do masy serowej. Na końcu dodałam miód, sok i skórkę z cytryny. Masa powinna być bardzo rzadka.
Przelałam ją do tortownicy o średnicy 23 cm. Sernik nie rośnie, więc bez obaw tortownicę można wypełnić w całości.

Sernik piekł się 80 minut w 160 stopniach.

Po upieczeniu należy go odstawić na co najmniej 6 godzin, aby stężał (najlepiej do lodówki).

Na talerzu polewamy go sosem, można go również posypać cukrem pudrem.



 Smacznego!

sobota, 28 lipca 2012

Sałatka z kurkami i smażonym oscypkiem

Zostaliśmy obdarowani oscypkiem spod samiuśkich Tater ;) więc zaczęłam szukać przepisu jak go wykorzystać na kolację. Trafiłam na przepis Asi z Kwestii Smaku, ale postanowiłam go trochę zmienić.

Składniki:
- dwie solidne garście sałaty lub mieszanki sałat - u mnie była rukola, radicchio, frisee i cykoria,
- ok. 20 dag kurek - podsmażonych na maśle z solą i dużą ilością czarnego pieprzu,
- pokrojona w piórka szalotka,
- pokrojona w paski zielona papryka,
- 6 centymetrowych plastrów oscypka - podsmażone na suchej patelni po ok. 2 minuty z każdej strony.

Nie przygotowywałam żadnego sosu - masło z kurek dawało wystarczającą wilgoć, a tłuszcz z sera wystarczał jako bomba kaloryczna :)

Do sałatki podałam grzanki.
Chleb orkiszowy pokroiłam w grube plastry, posmarowałam je masłem i włożyłam na kilka minut do piekarnika pod grill. Kiedy się zezłociły potarłam je ząbkiem czosnku.



Smacznego!

piątek, 27 lipca 2012

Kokosówka - z ukłonem dla gości weselnych :)

Czas odkurzyć bloga :) Mija rok odkąd pojawił się tu ostatni wpis. Dużo się przez ten czas wydarzyło, ale o tym może innym razem :) Żeby za dużo się nie  rozpisywać - czas na wielki come back! ;)

Wracam z przepisem na kokosówkę - pyszny likier, prawdopodobnie dużej części z Was znany, ale wiele osób prosiło mnie o przepis na niego. Myślałam, że to raczej damski alkohol, ale jak się okazuje mężczyźni sięgają po niego równie chętnie :)
Tak więc oto jest :)

Każdy, kto robił ten likier, ma na niego swój przepis i proporcje. Ja zrobiłam go po swojemu :)

Do słoja wsypałam 300g wiórków kokosowych i zalałam je spirytusem zmieszanym pół na pół z wódką (w sumie miałam ok. 0,5l). Zakręciłam i odstawiłam na 5 dni. Po tym czasie odcedziłam płyn, dobrze odsączając wiórki.
W dużym dzbanku wymieszałam pół na pół mleko skondensowane słodzone i niesłodzone (w sumie ok. 700ml) i powoli dolewałam do niego alkohol, cały czas mieszając.
Jeśli uznacie, że likier jest zbyt mocny, można go rozcieńczyć mlekiem (zwykłym lub którymś ze skondensowanych - wedle uznania). Można również zmniejszyć bądź zwiększyć proporcje alkoholu.

Likier najlepiej przechowywać w lodówce - nie dlatego, że się zepsuje, tylko dlatego, że schłodzony smakuje najlepiej ;)

 


Smacznego!

środa, 3 sierpnia 2011

Jagodzianki - na koniec jagodowego sezonu

I znów długo mnie nie było... Do różnych obowiązków dołożył się czasowy brak aparatu. Powracam jednak z pysznymi jagodziankami. Przepis znalazłam u Olcik



Zrobiłam z połowy porcji i po moich małych zmianach proporcje wyglądały tak:

- 30 dag mąki pszennej
- 2 dag drożdży
- 5 dag cukru pudru
- 100 ml mleka, lekko podgrzanego
- 2 żółtka
- 4 dag roztopionego masła
- 8 łyżek jagód
- szczypta soli

Mieszamy cukier, drożdże i odrobinę mleka, odstawiamy zaczyn na 15 minut. Po tym czasie mieszamy je z resztą składników i wyrabiamy na jednolite ciasto (ja to zrobiłam w mikserze). Przykryłam ściereczką i odstawiłam na 1,5 godziny.
Wyrośnięte ciasto podzieliłam na pół. Każdą z części rozwałkowałam na kształt koła i podzieliłam na 4. Na każdy trójkąt nałożyłam łyżkę jagód i zwinęłam w rogaliki sklejając końce razem
Piekłam je 25 minut w 170 stopniach. Po upieczeniu można je polukrować.

Smacznego!

wtorek, 24 maja 2011

Quesadilla ze schabem

Pyszna propozycja na szybką kolację, albo przekąskę na imprezę. Chrupiąca tortilla, delikatny ciągnący ser i chrupiąca papryka, całość podana z odrobiną kwaśnej gęstej śmietany i aromatyczną salsą.


Składniki:

- placki tortilla,
- mięso - u mnei był schab, ale może być oczywiście kurczak, albo polędwica,
- ser - akurat miałam pod ręką mozarellę,
- kolorowa papryka pokrojona w drobną kostkę,
- czerwona fasola,
- kukurydza.

Mięso pokroiłam w małe kawałki, doprawiłam solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką.
Na placki układamy niezbyt grubą warstwą wszystkie składniki, posypujemy serem, przykrywamy drugim plackiem i dociskamy. Wstawiamy na kilka minut do nagrzanego piekarnika z włączonym grillem. 
Gorące kroimy na trójkąty i podajemy ze śmietaną i salsą.

Smacznego!

piątek, 20 maja 2011

Łosoś z grilla

Tego dawno nie było - dwa przepisy jednego dnia ;)

Tym razem łosoś pieczony na grillu. Podany z ziemniaczanymi talarkami i sałatą oraz dipem jogurtowym z nutką mięty.


Łososia tylko posoliłam i popieprzyłam, a kiedy już leżał na ruszcie skropiłam sokiem z cytryny. Piekłam kilka minut, do złotego koloru.

Podałam go z dipem, który zrobiłam z:
- jogurtu naturalnego,
- ogórka startego na tarce,
- garści koperku,
- kilku liści mięty,
- soku z połowy cytryny,
- soli,
- małego ząbka czosnku.

Dip przypominał tzatziki, ale dzięki cytrynie i koperkowi miał bardzo ciekawy aromat. Świetnie się sprawdził do ryby.

Smacznego!

Sałatka z grillowanym kurczakiem i sezamem

I znowu długo mnie nie było...
Tym razem powracam z propozycję na pyszną sałatkę z kurczakiem i serem camembert.

Składniki:
- mieszanka sałat - u mnie dwa rodzaje karbowanej oraz roszponka,
- pomidorki koktajlowe,
- grillowana pierś kurczaka, zamarynowana wcześniej w sosie sojowym,
- ser camembert ( u mnie z pieprzem), podgrzany chwilę na grillu,
- podprażone ziarna sezamu.

Dressing:
- zielony pieprz marynowany,
- ocet balsamiczny,
- oliwa lub olej,
- sól.

Wszystkie składniki dressingu utarłam w moździerzu.

Na półmisku ułożyłam sałatę i pomidorki. Zgrillowaną pierś kurczaka pokroiłam w paseczki i obtoczyłam w sezamie. Ułożyłam na sałacie razem z serem. Polałam dressingiem.

Podałam z grzankami z mozzarellą.

Smacznego!


środa, 30 marca 2011

Tort bezowo-czekoladowy - po długiej przerwie

Witam po dłuższej przerwie. Dni płyną mi ostatnio w ekspresowym tempie. Nawet się nie spostrzegłam, kiedy minęło 2,5 miesiąca od ostatniego wpisu. Wracam czym prędzej z nową propozycją na tort - bezowy z czekoladą. Pyszny, delikatny.
Przepis pochodzi z mojej ukochanej książki "Desery" wydawnictwa Konemann.




Beza:
6 białek
wg przepisu 375 g cukru - ja dałam ok 300 g
łyżka kakao

Krem:
1,5 szklanki śmietany kremówki
1,5 tabliczki czekolady gorzkiej
2 łyżki kawy rozpuszczonej w minimalnej ilości wody

Z białek i cukru ubić sztywną pianę, na końcu dodać kakao.
Na papierze do pieczenia narysować 3 okręgi o średnicy ok. 20-22 cm. Ciasto podzielić na 4 części - 3 rozprowadzić na rysunkach okręgów, a czwartą naszprycować na papierze podłużne bezy. Przepis każe je suszyć w 160 stopniach przez godzinę, ja swoje suszyłam w 120 stopniach z termoobiegiem ok. 2 godzin i studziłam w piekarniku przy otwartych drzwiczkach.

Krem:
połowę czekolady rozpuścić, wymieszać z ubitą na sztywno śmietaną. Dodać do niej kawę oraz posiekaną drugą część czekolady.

Przełożyć blaty bezowe kremem. Obsmarować delikatnie boki i wierzch i przykleić bezowe paseczki. Resztę pasków rozłożyć na wierzchu tortu.  
 
Smacznego!

wtorek, 11 stycznia 2011

Orzeszki

Takie orzeszki chodziły za mną od dawna, pamiętam je z dzieciństwa. Kilka miesięcy temu dostałam specjalną foremkę do ich wypiekania i doszłam do wniosku, że święta będą dobrą okazją, żeby ją wypróbować. Przejrzałam kilka przepisów i wybrałam przepis z bloga "Moje słodkie impresje".  Ciasto przygotowałam z połowy porcji, wyszło mi ok. 15 patelni po 8 połówek.
  • 2 szklanki mąki 
  • pół kostki margaryny
  • pół szklanki gęstej śmietany
  • 1 jajko
  • szczypta sody
  • szczypta soli 

Wszystkie składniki trzeba zagnieść. Z ciasta odrywać małe kuleczki i wkładać je w zagłębienia nagrzanej formy. Na średnim ogniu pieką się jakieś 3-4 minuty. Skorupki bardzo dobrze się przechowują.


Nie mogłam się zdecydować jaką masę do nich zrobić. W końcu wybrałam tradycyjną. Kostkę masła roztarłam z cukrem pudrem i sokiem z połowy cytryny. Na końcu dodałam 100 g zmielonych orzechów włoskich. Po nadzianiu orzeszki trzeba odłożyć na kilka godzin, żeby trochę zmiękły.

Smacznego!

wtorek, 21 grudnia 2010

Pierniczki - puchatki

Ponieważ większość pierników zniknęła z puszek w niewyjaśnionych okolicznościach, postanowiłam zrobić jeszcze jedne. Miałam już cienkie dekorowane, nadziewane, teraz zapałałam chęcią zrobienia grubych i puchatych. Przejrzałam kilka przepisów i wybór padł na "Pierniczki jak alpejskie..." Dorotus76.
Całe szczęście nie odstraszyła mnie informacja, że pierniczki muszą odleżeć 2 tygodnie, żeby zmięknąć. Moje nawet na chwilę nie stwardniały. Są pyszne, lekkie, delikatne i mięciutkie. Bardzo polecam przepis.



Składniki (ja robiłam z pół porcji - wyszło ok. 80 pierniczków), poniżej z moimi modyfikacjami:

  • 0,5 kg mąki
  • 4 żółtka
  • 2 białka
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • łyżka kakao (pierwszy raz piekłam pierniki z kakao ;))
  • pół szklanki smietany
  • 1,5 łyżeczki sody
  • opakowanie mieszanki przypraw do piernika
  • 125 g margaryny lub masła
  • 5 łyżek miodu

Miód podgrzałam z cukrem, masłem i przyprawami, śmietanę wymieszałam z sodą, a mąkę z kakao.
Białka ubiłam na pianę, wymieszałam z żółtkami a następnie z resztą składników. Odstawiłam do lodówki na 12 godzin. Świeżo zrobione ciasto jest bardzo rzadkie, takie jak na pierniki leżakujące. Schłodzone jest znacznie twardsze, łatwo się wałkuje i wykrawa. Pierniczki piekłam 8 minut w 180 stopniach.

Smacznego!

sobota, 18 grudnia 2010

Pierniczki nadziewane konfiturą

Pierwszy raz pokusiłam się w tym roku na nadziewane pierniczki i muszę przyznać, że debiut był udany. Wypróbowałam dwa przepisy. Ten okazał się lepszy. Pierniczki wyszły puszyste i delikatne. Poniżej przepis lekko zmodyfikowany.



Składniki:
  • 2,5 szklanki mąki
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki miodu
  • 1 łyżka masła
  • opakowanie przypraw do piernika
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • ok 6 łyżek wody

  • ulubione konfitury 
Wszystkie składniki ciasta należy razem zagnieść. Ciasto wychodzi trochę lepiące, dzięki temu nie rozkleją się w pieczeniu. Rozwałkowujemy placek o grubości 2-3 mm, nakładamy łyżeczką konfitury i przykrywamy drugim płatem ciasta. Ciasto naokoło dżemu lekko dociskamy, wycinamy dowolne kształty. pieczemy 10-12 minut w 180 stopniach.
Pierniczki można polukrować, oblać czekoladą lub zjeść je na ciepło prosto z blaszki ;) Są przepyszne! :)






Smacznego!

Piernikowo...


wtorek, 14 grudnia 2010

Sałatka świąteczna

Zastanawiałam się jak nazwać tą sałatkę, pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy, to "świąteczna". A dlaczego tak? Pomyślałam, że ta sałatka ładnie będzie się prezentowała na świątecznym stole, jest elegancka i wykwintna a przy tym bardzo delikatna.


Składniki:
  • sałata - u mnie mieszanka - rucola, frisee, radicchio, cykoria
  • kilka suszonych pomidorów z oliwy
  • pół żółtej papryki
  • 150 g fety
  • 6 plastrów szynki szwarcwaldzkiej lub parmeńskiej
  • garstka kiełków rzodkiewki
  • kawałek posiekanej papryki chili
  • ocet winny
  • oliwa
  • pieprz
Wszystkie składniki ułożyć na talerzu lub półmisku. Z oliwy, octu i pieprzu przygotować sos, polać sałatkę.


Smacznego!

sobota, 13 listopada 2010

Mega chocolate fudge cake

Bardzo słodkie i mocno czekoladowe ciasto. Fanom brownie na pewno przypadnie do smaku.
Przepis jest autorstwa Jamiego Olivera.


Składniki:
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 120 g brązowego cukru (ja dałam ok. 80, a następnym razem dodałabym połowę tego)
  • 175 g miękkiego masła
  • łyżka kakao
  • 100 g migdałów
  • szczypta soli
  • 4 jajka
  • 150 g mąki
  • 100 g krówek (ok. 10 sztuk)

Czekoladę, cukier, migdały, masło, kakao i sól zmiksować w blenderze na jednolitą masę. Dodawać stopniowo po jednym jajku, a na końcu przesianą mąkę.
Masę przełożyć do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej kakao. Na wierzchu ułożyć pokrojone krówki.
Piec ok. 20-25 minut. W oryginalnym przepisie zalecana jest temperatura 160 stopni, ja piekłam w 180. Ciasto powinno być lepiące.

Podawać ze słodką śmietanką.

Smacznego!

czwartek, 11 listopada 2010

Tarta jabłkowa

Zainspirowana tartą jabłkową wg Bożeny Sikoń, popełniłam dziś podobną. Banalnie prosta a jednocześnie pyszna.



Z gotowego ciasta francuskiego wycięłam okrąg, zawinęłam brzegi i posmarowałam pulpą jabłkową. Ułożyłam plasterki jabłek, posypałam lekko cynamonem i cukrem i piekłam 40 minut w 180 stopniach. Podałam na ciepło z lodami.

Smacznego!


wtorek, 26 października 2010

Naleśniki z ricottą i sosem pomarańczowym

Przepis pochodzi z książki "Desery" wydawnictwa Konemann, zmodyfikowałam go nieco.



Nadzienie:
  • 250 g ricotty (równie dobrze można użyć białego sera)
  • skórka z 1 pomarańczy
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki soku pomarańczowego
  • garść sparzonych rodzynek

Następnym razem dodałabym jeszcze trochę soku cytrynowego, bo nadzienie mimo wszystko wyszło trochę mdłe.

Posmarowałam naleśniki serkiem i zapiekłam przez 10 minut w temperaturze 180 stopni w piekarniku z włączoną funkcją termoobiegu.

W tym czasie roztopiłam łyżkę masła, dodałam do niej 1/4 szklanki cukru i pół szklanki soku pomarańczowego. Gotowałam, aż sos zgęstniał. Dodałam cząstki pomarańczy i jeszcze chwilę pogotowałam. Gorące naleśniki polałam sosem.



Smacznego!

wtorek, 19 października 2010

Ciasteczka francuskie z brzoskwiniami

Kiedy dopada mnie na ochota na coś słodkiego, ale jednocześnie nie chcę czekać długo na efekty pracy, z pomocą przychodzi mi paczka ciasta francuskiego, którą zawsze mam w lodówce lub zamrażalniku. Ciasto wystarczy pokroić na kwadraty, a na wierzchu położyć dowolny owoc. Włożyć na 10 minut do gorącego piekarnika i gotowe. Bez pracy i bałaganu, za to z pysznym smakołykiem do herbaty.



Smacznego!

niedziela, 26 września 2010

Sałata z fetą i orzechami włoskimi

Sałatka, która idealnie współgrała z kurczakiem faszerowanym kurkami i fetą , bardzo prosta, ale elegancka i wykwintna.



Składniki:
  • sałata (dowolna, u mnie akurat masłowa)
  • garść posiekanych orzechów włoskich
  • 100 g pokruszonej fety
  • sos vinegret, lub oliwa z octem balsamicznym i ziołami

Wszystkie składniki należy przełożyć do miski, polać sosem i od razu zjeść ;)



Smacznego!

Kurczak faszerowany kurkami i fetą

Miał dziś być szybki obiad, bez dużego nakładu pracy. Kiedy jednak przeglądałam zawartość lodówki znalazłam i kurki, i fetę i świeży szczypiorek. Pomyślałam, że całość na pewno będzie dobrze smakować.



Składniki:
  • czosnek
  • kurki
  • szczypior
  • sól
  • pieprz
  • feta


Na łyżce oleju podsmażyłam ząbek czosnku, dodałam kilka kurek, sól i pieprz. Całość smażyłam ok. 3 minut. Dodałam 2 łyżki posiekanego szczypioru i dostawiłam do przestygnięcia.
Piersi z kurczaka umyłam i osuszyłam. Przekroiłam je inaczej, niż zawsze, czyli od góry wzdłuż, na głębokość 0,5 cm, a następnie w bok tak, żeby utworzyła się kieszonka. Na zdjęciu poniżej całkiem dobrze to widać. Do kieszonek nałożyłam kurki a następnie ułożyłam plasterki fety. Cięcie połączyłam metalowymi wykałaczkami. Kurczaka z wierzchu posypałam solą i pieprzem. Ułożyłam w naczyniu żaroodpornym posmarowanym olejem i piekłam ok. 35 minut w 200 stopniach.



Smacznego!

Curry z kurczaka

Już od dawna chodziła za mną ochota na zrobienie jakiegoś tajskiego dania. Po przejrzeniu przepisów wpadło mi w oko zielone curry z kurczaka w wersji Jamiego Olivera. Udałam się więc na zakupy w poszukiwaniu egzotycznych przypraw i składników. O ile trawę cytrynową i liście limonki kupiłam bez problemu, o tyle miałam problem z zielonymi ostrymi papryczkami. Nie miałam innego wyjścia, jak zakupić papryczki czerwone. W efekcie curry nie wyszło zielone, a raczej pomarańczowe. Nie umniejszyło to jednak efektu końcowego. Curry było bardzo ostre i mocno cytrusowe. Całkiem przyjemna egzotyka w kuchni. Przepis nie jest tak skomplikowany jak mi się wcześniej wydawało, pomimo dużej liczby składników robi się go szybko.
Tu jest oryginalny przepis, poniżej podaję go z moimi modyfiakcjami i komentarzem.



Składniki sosu:
  • 6 dymek (biała część + trochę szczypiorku)
  • 3 czerwone ostre papryczki - następnym razem dam zdecydowanie mniej ;)
  • 2 ząbki czosnku
  • ok. 3 cm imbiru, obranego i posiekanego
  • łyżka zmiażdżonych nasion kolendry
  • pół łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu
  • pół łyżeczki soli
  • kilka rozdrobnionych liści limonki Kafir - dostępna w sklepach w postaci suszonej
  • 2 pędy posiekanej trawy cytrynowej
  • 3 garście świeżej bazylii (z łodyżkami)
  • 3 garście świeżej kolendry (z łodyżkami)
  • 3 łyżki oleju
  • skórka i sok z 3 limonek

Poza tym:
  • filety z kurczaka, ja użyłam piersi, ale dobrze się też sprawdzą inne części (1 pierś na osobę)
  • 250 ml mleczka kokosowego
  • garść pistacji
  • świeża kolendra

Wszystkie składniki zmiksowałam blenderem na jednolitą masę. Do sosu wrzuciłam kawałki piersi z kurczaka i odstawiłam na pół godziny. Sosu wystarczy na 4 porcje.
W garnku o grubym dnie (wok niestety zakończył żywot) rozgrzałam kilka łyżeczek oleju. Włożyłam kurczaka i podsmażyłam go na dużym ogniu. Zalałam resztą sosu i gotowałam kilka minut nie zmniejszając ognia. Dolałam mleczko kokosowe i gotowałam jeszcze kilka minut na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając.

Curry podałam z białym ryżem. Po wierzchu posypałam orzeszkami i świeżą kolendrą. Pycha! :)



Smacznego!

niedziela, 12 września 2010

Brownie z orzechami laskowymi

Pysznie czekoladowe i delikatne ciasto, znany klasyk, banalnie prosty. Aksamitne wnętrze i chrupiące orzechy. Fantastyczna dawka energii na jesienne popołudnie.



Składniki:
  • 6 jaj
  • 200 g dobrej gorzkiej czekolady
  • 200 g masła
  • 100 g mąki
  • 200 g cukru
  • szczypta soli
  • dla wzmocnienia smaku dodałam łyżkę prawdziwego gorzkiego kakao
  • garść posiekanych orzechów laskowych

Jaja ubiłam z cukrem i solą na białą masę, do której dodawałam po trochu przesianą z kakao mąkę oraz czekoladę uprzednio rozpuszczoną razem z masłem w misce ustawionej nad garnkiem z gorącą wodą. Przelałam do dużej formy (30x35cm) wyłożonej papierem do pieczenia i posypałam orzechami. Wstawiłam do piekarnika nastawionego do temperatury 180 stopni na ok. 20 minut. Można je piec krócej, wtedy będzie bardziej lepkie.

Smacznego!

 
Related Posts with Thumbnails