Tu już zapakowane jako dodatek do prezentu :)
Trufelki wystąpiły na świątecznym stole w czterech odmianach. Zrobienie ich wcale nie jest tak trudne, jakby się mogło wydawać.
Podstawowe składniki to:
- śmietanka kremówka (ok. 2 łyżek) i
- masło (również ok 2 łyżek).
Trzeba to razem zagotować i dodać pokruszoną czekoladę oraz dodatki.
Wersja I:
- czekolada gorzka (150g)
- ok 3-4 łyżek kakao
- łyżka rumu
Obtaczałam je w kakao.
Wersja II:
Wersja II:
- czekolada mleczna i z orzechami ( w sumie ok. 100 g)
- szklanka zmielonych orzechów
- garść pokruszonych biszkoptów
Do środka wkładałam orzech laskowy i obtaczałam w pistacjach.
Wersja III:
Wersja III:
- czekolada biała (100g)
- pokruszone biszkopty
- wiórki kokosowe
Do środka wkładałam migdał i obtaczałam w posiekanych migdałach.
Wersja IV:
Wersja IV:
- czekolada biała (100g)
- biszkopty
- posiekane migdały
Do środka wkładałam masę marcepanową i obtaczałam w wiórkach kokosowych.
Po przyrządzeniu każdej masy trzeba ją schłodzić przez min. pół godziny w lodówce tak, by była dość twarda, ale jeszcze plastyczna.Polecam gorąco.
Gotowe trufle mogą nie istnieć ;)
Smacznego!
8 komentarzy:
Ślicznie się prezentują te Twoje trufelki i na pewno równie pysznie smakują.
Dziękuję :)
Rodzinie chyba smakowały, bo już niewiele zostało ;)
jakie piekne!
Mam pytanie odnośnie poszczególnych wersji: te dodatkowe trzy składniki trzeba dodać do śmietany i masła, a następnie razem wymieszać, tak? A w jakich ilościach? W wersji 3 i 4 nie podałaś niestety ile tych biszkoptów, wiórków i migdałów... Jestem raczej początkujący stąd takie szczegółowe pytania. :) I czy "szklanka" orzechów w wersji 2 to nie będzie za dużo?
Wszystkie składniki należy wymieszać razem - czyli masło, śmietanę i wszystkie dodatki smakowe.
Ilość dodatków zależy od gustu - najlepiej próbować, czy smak jest odpwiedni :) Trzeba tylko uważać, żeby nie przedobrzyć, czyli po wymieszaniu, masa powinna być plastyczna i kruszyć się.
Orzechy mieliłam na bardzo drobne wiórki i w masę weszła ich ok. szklanka, ale to też zależy jaką gęstość ma masa "podstawowa". Najlepiej próbować masę na każdym etapie i zachęcam do eksperymentowania :)
Pozdrawiam!
Dziękuję za wspaniały pomysł na prezent:)Wczorj na imieniny przyjaciółki zrobiłam trufelki z gorzkiej czekolady obtoczone kakao,mlecznej obtoczone w kolorowej posypce i kokosie.Goście byli zachwyceni:)Pozdrawiam
Cieszę się, że trufle sprawiły komuś przyjemność. Niewiele pracy, a efekt na pewno lepszy, niż gdyby kupiło je się w sklepie :)
Najlepszy przepis na trufle i ile zabawy przy robieniu ich, idealne na nocne gotowanie ;D
Prześlij komentarz