Potrzebujemy:
- 3 jaja
- 150 g cukru (ja następnym razem dam trochę mniej)
- skórka starta z połowy cytryny (lub pomarańczy)
- łyżka alkoholu (wódka, spirytus, może być też rum)
- 150 g zmielonych orzechów laskowych (ja zrobiłam z włoskimi ale mogą być też migdały)
- 150 g surowej marchwi (startej na najdrobniejszej tarce)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- do dekoracji: lukier biały, płatki migdałowe
Żółtka należy oddzielić od białek i ubić je (żółtka) z cukrem na puszystą masę. Do masy dodać skórkę z cytryny, alkohol i orzechy, wymieszać dokładnie. Następnie dodać startą marchew i mąkę ziemniaczaną. Na koniec należy dodać ubite na sztywną pianę białka jaj i delikatnie wymieszać. Ciasto przenosimy do tortownicy o średnicy 21 cm. Pieczemy w temp. 180 st. około 50 minut. Po upieczeniu i ostygnięciu wykładamy ciasto na talerz i dekorujemy lukrem i płatkami migdałowymi. Lukru nie należy dawać zbyt dużo, bo ciasto będzie za słodkie, tylko tyle żeby przykleiły się płatki migdałowe.
Ciasto wychodzi wilgotne i bardzo aromatyczne. Z filiżanką pysznej kawy smakuje wybornie. Polecam i życzę smacznego :)
3 komentarze:
Wyszlo takie ciemne jak czekoladowe albo kawowe, nie myslalam ze to jest marchewkowe! Musze sprobowac. Czy marchewke trzeba odcisnac z soku?
Nie odciskałam z soku. Ciasto po wymieszaniu z orzechami wychodzi dość gęste, po dodaniu marchwi daje się je wymieszać.
Kolor prawdopodobnie ciasto zawdzięcza orzechom :)
Oh, apetyczne! Będzie dobre nie tylko z filiżanką kawy, ale też z likierem czekoladowym albo ze słodkim winem typu Cin-Cin. ;) Ewentualnie z cointreau. :)
Prześlij komentarz