Rybę oczyściłam z łusek i pozbyłam się głów - nie lubię jak patrzą na mnie z talerza ;)
Przygotowałam marynatę:
- sok i skórka z połowy cytryny
- 2 łyżki stołowe posiekanego koperku
- łyżka stołowa wymieszanej natki pietruszki i tymianku
- 2 łyżki oleju
- sól
- pieprz
Marynatą wysmarowałam ryby w środku, włożyłam do każdej po kilka plasterków cytryny i po kilka gałązek kopru. Spięłam ryby wykałaczkami i nasmarowałam je marynatą na zewnątrz. Odstawiłam je na 2-3 godziny do lodówki.
Przed smażeniem delikatnie usunęłam zioła ze skórki - przypalone byłyby gorzkie. Smażyłam je po 5-6 minut z każdej strony. Były delikatne i soczyste.
Smacznego!
4 komentarze:
Dokładnie - kolacja idealna :)
super jedzonko, bardzo apetyczne:)
strasznie fajną rzeczą musi byc taki grill w kuchni :-) i dużo pyszności przy jego pomocy pewnie powstanie.
Oj tak, taki grill jest rewelacyjny. Już mam 100 pomysłów na nowe dania i listę przepisów na grillowe specjały, których nie mogłam wcześniej wykorzystać :)
Prześlij komentarz