środa, 30 czerwca 2010

Cantucci

...zwane też biscotti, to włoskie ciasteczka podwójnie wypiekane. Dzięki temu są chrupiące. Tradycyjnie podaje się je z espresso, w której ciasteczka są maczane. Bardzo łatwe i szybkie do zrobienia.
Przepis pochodzi z książki "Kuchnia włoska" wydawnictwa Parragon. Polecam!



Składniki (na ok. 40 ciasteczek):
  • 2 jajka
  • 200 g cukru (ja dałam mniej)
  • 300 g mąki
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • aromat (u mnie pomarańczowy)
  • ok. 150 g dodatków - migdałów, orzechów, czekolady, rodzynek

Całe jajka należy ubić z cukrem na biały krem, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem, aromat i dodatki. Zagnieść. Podzielić ciasto na dwie części. Z każdej uformować wałek. Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 25 minut, wyjąć i przestudzić. Ostrym ząbkowanym nożem pokroić w centymetrowe ukośne plasterki. Ułożyć na blasze i piec 15 minut, w połowie pieczenia odwracając je na drugą stronę.
W książkowym przepisie był jeszcze cynamon, ja go pominęłam.

Podobno ciasteczka można długo przechowywać. Raczej tego nie sprawdzę, bo moje zaraz znikną :)

Smacznego!

3 komentarze:

asieja pisze...

do chrrrrupania najpyszniejsze :-)

emilia pisze...

Witaj.Te cantuccini to akurat jest specjalnosc regionu w ktorym mieszkam.Ale z espresso to moze przesada.Podaja sie je najczesciej z Vin Santo (likier,slodkie wino migdalowe) ewentualnie z herbata;)
Pozdrawiam z Toskanii.

Dominika pisze...

O, dziękuję za cenne uwagi. Czyli w książkach kucharskich kłamią ;)
Pozdrawiam :)

 
Related Posts with Thumbnails