Tym razem łosoś pieczony na grillu. Podany z ziemniaczanymi talarkami i sałatą oraz dipem jogurtowym z nutką mięty.
Łososia tylko posoliłam i popieprzyłam, a kiedy już leżał na ruszcie skropiłam sokiem z cytryny. Piekłam kilka minut, do złotego koloru.
Podałam go z dipem, który zrobiłam z:
- jogurtu naturalnego,
- ogórka startego na tarce,
- garści koperku,
- kilku liści mięty,
- soku z połowy cytryny,
- soli,
- małego ząbka czosnku.
Dip przypominał tzatziki, ale dzięki cytrynie i koperkowi miał bardzo ciekawy aromat. Świetnie się sprawdził do ryby.
Smacznego!
3 komentarze:
Uwielbiam łososia podkazdą postacią, dlatego uwielbiam kolejną wariację na tą rybę.
super :)
pozdrawiam
Kusi mnie łosoś z grilla tylko brak mi jednego składnika - dobrego łososia właśnie...pysznie się zapowiada!
Nie dość, że łosoś sam w sobie jest pyszny, to jeszcze grillowany mmm :))
Prześlij komentarz